Pamflet. Pamflet informacyjny. Tak bym podsumował tę książkę. Ma dziwny rozmiar i wypełniona jest głównie obrazkami. To oczywiście istna gratka dla pasjonatów. Gwoli wyjaśnienia - pasjonaci to Ci, którzy zbierają wszystko co ma "maszyna" w nazwie.
Jako początkujący maszynopisacze, będziemy mogli po prostu skorzystać na tej książce. To idealna forma wprowadzenia kogoś do "tamtego świata". Jest tu sporo informacji, które zachęcają do nabycia maszyny i wciągają ciekawostkami.
Poza historią i wprowadzeniem (gdzie dowiadujemy się również o pierwszej maszynie, na której nie potrafił pisać Nietzsche) przechodzimy do pisarzy i pisarek (stenotypistek). Kilka stron jest poświęconych pisarzon a na jednej z nich mamy listę właścicieli poszczególnych modeli. My na blogu mamy listę polskich pisarzy, pisarek i ich maszyn.
Nawet jako wprawiony kolekcjoner znalazłem tam kilka ciekawostek o których nie miałem pojęcia. Pierwszy korektor w płynie? Detektywi odkrywający zbrodnie przy pomocy mikro różnic w czcionce różnych modeli? I wiele innych.
Jeśli kogoś powstrzymuje cena, zapraszam do kontaktu. Chętnie pożyczę swoją.